sobota, 12 marca 2011

Kąpiel kota

Kąpiel kota

Autorem artykułu jest słoneczko



Artykuł dotyczy kąpania kotów, pomoże przygotować właściciela i naszego pupila do tej czynności, odpowie na pytanie kiedy jak i czy na pewno powinno się kąpać kota.

Nie należy kąpać kociąt i starszych kotów.

Kąpiel nie jest szkodliwa dla kota, jednak kot wymaga tylko wtedy kąpieli, gdy jest bardzo brudny, lub choruje na jakąś chorobę skóry, lub nawiedziła go inwazja pcheł, w innych przypadkach nie trzeba przeprowadzać kąpieli, gdyż jest to zabieg bardzo nie lubiany przez kota, a zarazem bardzo uciążliwy dla właściciela, który musi borykać się z kotem, gdyż te nie przepadają za kąpielą. Wynikiem częstych kąpieli jest również pozbawianie kota naturalnego natłuszczania skóry. Jeśli jest to już konieczne, przygotuj najlepiej dużą miskę lub może być to wanna lub umywalka, na dnie połóż gumową matę lub ręcznik, tak aby kot się nie ślizgał. Nalej niewielką ilość ciepłej wody, natomiast nie próbuj polewać kota prysznicem bo prawdopodobne jest, że kot się wystraszy i będzie chciał uciec.

Pamiętaj również, że kota nie można kąpać z pełnym żołądkiem, musi upłynąć kilka godzin od ostatniego posiłku i kot wcześniej się wypróżnił.Kota wkładaj do wody przytrzymując go za przednie łapy lub kark, stopniowo zmocz sierść omijając pyszczek, zwróć szczególną uwagę aby nie zmoczyć uszu i oczu kota.Następnie przygotuj szampon oczywiście specjalny dla kotów i masuj do wytworzenia się piany, następnie spłucz wodą z kubka, należy wykonać to parokrotnie gdyż pozostawienie resztek szamponu może wywołać podrażnienia skóry i swędzenie. Wyjmij go z wody i owiń w ręcznik i delikatnymi ruchami wycierać tak aby futerko się nie skołtuniło. Kiedy futerko będzie suche trzeba je delikatnie wyczesać.Pamiętaj jednak, że kot myje się sam kilka razy dziennie i to w zupełności wystarcza, a kąpiel jest mu potrzebna tylko w wymienionych przypadkach. Powodzenia.

---

słoneczko


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pożywienie ludzi dla psów czyli zrób to sam

Pożywienie ludzi dla psów czyli zrób to sam

Autorem artykułu jest sabina



My ludzie cieszymy się dobrym jedzeniem dlaczego mamy rzucać garść suchej karmy psu skoro my sami nigdy nie wzięlibyśmy tego do ust. Zapraszam do czytania .


Potrafimy przygotować romantyczną kolację przy świecach urządzamy uczty na święta, zapraszamy na dobry obiad cała rodzinę , i w ogóle cieszymy się dobrym jedzeniem.Pożywienie jest jednym elementem więzi społecznej wykorzystywanej podczas wielkich okazji.Starannie przygotowujemy specjalne dania więc dlaczego mamy rzucać swemu psu kilka garści lub otworzyć puszkę nie nadającego się dla ludzi pokarmu, skoro nasz zwierzak jest członkiem rodziny.
Eksperci doszli do wniosku , że skoro pies jest mięsożerny to powinien spożywać wyłącznie psia karmę.Reprezentatywny sprawdzian zawartości białka w wielu dostępnych na rynku psich karmach wykazuje , że na etykietach wymienia się jego ilość w przybliżeniu :11% lub 9% co oznacza że przeważnie jest to coś innego nie mięso .Jeśli więc pies jest zwierzęciem mięsożernym to dla czego w tej karmie jest tak mało mięsa???
Według mnie prawidłowy sposób odżywiania powinien wyglądać tak , że w dziennym jadłospisie przynajmniej 1/3 powinny stanowić proteiny .
Za tem do dzieła : żeby w miarę dobrze zbilansować karmę bierzemy pusty pojemnik np. pustą puszkę po psim jedzeniu i 1/3 wypełniamy go mięsem następną należy wypełnić węglowodanami , to znaczy makaronem , ryżem , kaszą lub chlebem , natomiast ostatnią jedną trzecią duszonymi lub obgotowanymi jarzynami _ marchewką ,szpinakiem,groszkiem ,brokułami ,sałatą zielną papryką ,pomidorami, selerem ,burakami tz tym co macie akurat w kuchni z czego sami dla siebie będziecie przygotowywać smaczny obiadek.Surowe warzywa mogą być czasem trudne do strawienia przez psa podobnie jak to bywa z ludźmi.Karmić należy ilościowo podobnie jak karminy pożywieniem z puszek.
Dorosłym psom jadającym raz dziennie , a nawet olbrzymim psom , które spożywają dwa posiłki dziennie, można dać na śniadanie grzankę z masłem ,bułeczkę , czy rogalika trochę jajka ,.Ale bardzo proszę z umiarem tylko troszeczkę .
Podkreślam raz jeszcze , że smakołyki w małych ilościach mogą być podawane przez cały dzień ,włączamy w to również owoce i warzywa.
Nie musicie mi ufać na słowo w kwestii zmian w sposobie żywienia psa .Wypróbujcie tę dietę , na przykład przez 10 dni a sami zobaczycie .
Będziecie mile zaskoczeni .

---

www.piesjedynyprzyjaciel.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wybór odpowiedniego psa i opieka nad nim

Wybór odpowiedniego psa i opieka nad nim

Autorem artykułu jest Nastka .



Decyzja o kupnie psa oznacza wzięcie za niego odpowiedzialności na kilkanaście lat (15 lub więcej), nie powinna więc być podyktowana chwilowym impulsem.

Jeżeli decydujesz się na psa małego czy dużego, kundelka czy rasowego - musisz wziąć pod uwagę koszty utrzymania zwierzęcia oraz własne warunki mieszkaniowe (możliwość wykąpania psa, przestrzeń do spacerów).
Duży pies o gwałtownym temperamencie nie powinien mieszkać w małym mieszkaniu w mieście, takie warunki będą odpowiednie raczej dla jamnika czy małego kundelka.
Twoim pupilem może stać się kundel lub mieszaniec, jednak kupując rasowe szczenię masz pewność, jak będzie wyglądał pies, gdy dorośnie i jakimi stałymi cechami dla danej rasy będzie się odznaczał.
Możesz też wybrać psa do określonego zadania ( w zależności od rasy pies posiada różne predyspozycje) lub ze względu na cechy charakteru przedstawicieli danej rasy.
Jeżeli chcesz mieć psa rodzinnego, labrador czy spaniel nadadzą się bardziej niż terier czy collie. Jeżeli szukasz psa stróżującego lub obronnego, owczarek niemiecki czy bokser da ci większe poczucie bezpieczeństwa niż mały chihuahua.


KUPNO PSA

Kupując dorosłego psa, unikniesz kłopotów, jakie sprawiają szczenięta, lecz pamiętaj, że trudno jest wyplenić przyzwyczajenia nabyte kiedy był szczeniakiem. Nie możesz mieć też pewności co do stanu zdrowia zwierzęcia. Dorosłego psa jest najlepiej wziąć od osoby znajomej. Możesz też skonsultować się z weterynarzem, który szczepił i leczył zwierzę.
Jeśli zdecydujesz się na zakup szczeniaka, znajdź hodowlę rasy, która cię interesuje (ogłoszenia zamieszczane są w prasie, internecie, możesz też zwrócić się o pomoc do Związku Kynologicznego). Kiedy hodowca pokaże ci szczeniaki, wybierz najlepiej odżywionego i najbardziej żywiołowego. Piesek powinien mieć żywe oczy, lśniące futro, białe zęby, różowe dziąsła i świeży oddech.
Nie bierz szczeniaka niespełniającego tych kryteriów.
Prawdopodobnie hodowca odradzi branie psa, który ma mniej niż 8 tygodni. Dostaniesz rodowód i inne dokumenty dotyczące szczeniaka (szczegóły dotyczące przebytych chorób, ewentualne wskazówki co do diety, książeczkę szczepień - powinien być już odrobaczony i przejść podstawowe szczepienia m.in. przeciwko nosówce).


KARMIENIE

Postaraj się przyzwyczaić psa do jedzenia o ustalonych i niezmiennych porach. Jeśli kupiłeś szczeniaka, hodowca doradzi ci ograniczenie liczby posiłków z 4 do 3, w miarę jak pies będzie się rozwijał. Po sześciu miesiącach będziesz dawać mu już tylko 2 posiłki dziennie, a gdy skończy rok, liczbę karmień można będzie ograniczyć do jednego. Nigdy nie podkarmiaj psa między posiłkami. Należy pamiętać też by przez cały czas pies miał dostęp do świeżej wody. Nawet dorosłym psom a bezwzględnie szczeniakowi nie wolno dawać kości z kurczaka. Dotyczy to głównie cienkich i długich kości przypominających wykałaczki. Szczenięta nie umieją dokładnie gryźć kości, często połykają łapczywie większe kawałki. Tego typu kość może utkwić w gardle a nawet uszkodzić jelita pupila. Może się to nawet skończyć zdechnięciem szczeniaka.


PIELĘGNACJA
Pies powinien być szczotkowany 1-2 razy w tygodniu (możesz wtedy sprawdzać, czy nie ma żadnych problemów skórnych lub skaleczeń). Szczeniak należy stopniowo przyzwyczaić do tych zabiegów, aż staną się one rutyną. Dorosłe psy zwykle same dbają o swoją czystość, warto jednak co jakiś czas wykąpać swojego pupila. Jeżeli pies pływał, wytrzyj go dokładnie i trzymaj go w cieple tak długo aż cały wyschnie. Niektóre psy wymagają specjalnej pielęgnacji i strzyżenia lub tylko strzyżenia (pudle czy setery angielskie).


SPACERY
Dorosłe psy wymagają regularnych spacerów - muszą mieć możliwość wybiegania się co najmniej przez godzinę dziennie. Szczeniaki nie potrzebują aż tyle ruchu, gdyż szybko się męczą i lubią spać między posiłkami. Starsze psy powinny wychodzić na spacer przed posiłkami (po karmieniu potrzebują wypoczynku). Podczas spacerów możesz rozpocząć naukę reagowania na komendy. Szczeniak powinien nauczyć się podstawowych komend, zanim skończy 6 miesięcy.


ZDROWIE
Jeżeli Twój pies straci apetyt, ma mętne oczy i matową sierść, jest otępiały, wymiotuje, ma biegunkę lub pije znacznie więcej wody niż zwykle, skontaktuj się z lekarzem, gdyż mogą to być objawy jakiejś choroby.

PAMIĘTAJ
W obliczu bólu i przerażenia, nawet najmilszy pupil może ugryźć swego pana.Psy lubią kiedy się je drapie. Szczególnie będą ci wdzięczne gdy będziesz drapał je tam, gdzie same nie mogą dosięgnąć łapą bądź pyszczkiem (szczyt głowy, kręgosłup, zadek ;) itp.)Pies nie powinien dostawać do jedzenia resztek z naszego stołu. Jego dieta powinna być odpowiednio zbilansowana. Nie znaczy to, że musisz mu podawać wyłącznie suchą karmę. Oprócz suchej karmy możesz gotować psu od czasu do czasu np. kaszę z dodatkiem jakiegoś mięsa np. nerki czy obgotować kości. Zanim zdecydujesz się na kupowanie psu określonej suchej karmy, przeanalizuj, czy będzie cię stać na jej kupno. Zdarzały się przypadki, gdy właściciele karmili pupile wyłącznie określoną suchą karmą, a gdy znaleźli się w dołku finansowym próbowali psa "przestawić" na gotowaną kaszę lub inne domowe posiłki. Zazwyczaj psy nie tolerowały nowego jedzenia i głodowały dopóty, dopóki nie dostały suchej karmy.Psy tak jak ludzie mają swoje preferencje smakowe. Nie każda karma dostępna na rynku może im posmakować...

---

http://rodzina-i-pies.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wykonać budę dla psa

Jak wykonać budę dla psa

Autorem artykułu jest Nastka .



Jak dobrać wymiary budy do wielkości psa i zagospodarować kojec. Gdzie ustawić budę i jak ją wykonać samodzielnie. O czym należy pamiętać by uniknąć błędów.

Buda z przedsionkiem będzie dla twojego psa ciepłym i suchym schronieniem. Jej wewnętrzne pomieszczenie powinno być kwadratowe, na tyle duże żeby zwierzę mogło w nim wygodnie leżeć.

Jeśli buda ma być dla dorosłego psa - wyznacz wymiary, mierząc długość zwiniętego w kłębek psa i dodając ok. 15cm. Szerokość przedsionka powinna być o połowę mniejsza.
Aby określić wysokość budy, zmierz odległość od spodu łap do czubka głowy siedzącego psa i dodaj do niej ok. 15cm. Otwory wejściowe powinny sięgać stojącemu zwierzęciu do łopatek i być mnie więcej 5 cm szersze od niego. W ten sposób buda nie będzie zanadto przewiewna.

Trochę utrudnione zadane w doborze odpowiedniego wymiaru budy będziemy mieć, jeśli buda ma być dla szczeniaka. Wówczas należy przyjąć średnie wymiary dorosłego osobnika charakterystyczne dla danej rasy. uwzględniając fakt, iż pies jest z reguły większy niż suczka. Wielkość szczeniaka można ocenić po łapach. Im większe łapy ma nasz szczeniak, tym większym psem będzie w przyszłości. Ostatecznie możemy oszacować przyszły wzrost naszego szczeniaka, wzorując go na rodzicach naszego pupila, jeśli tylko mamy taką możliwość.
Po zmierzeniu bądź oszacowaniu gabarytów psa, zsumuj wymiary przedsionka i wewnętrznego pomieszczenia, a następnie wytnij z wodoodpornej sklejki o grubości 18mm odpowiednio dużą podłogę. Podstawę budy wykonaj z łat o wymiarach 50 x 100 mm., tak by podłoga była izolowana od podłoża. Połącz podłogę z podstawą wkrętami do drewna o długości 32 mm. Ściany, dach oraz wewnętrzne przepierzenie wykonaj ze sklejki lub desek. Aby zapewnić spływ wody, wytnij w ścianach szczytowych i przepierzeniu skosy pod kątem 45 stopni. Do wynikającej z pomiarów długości i szerokości płyt dachowych dodaj po 5 cm na okapy.

Aby buda była cieplejsza zimą i chłodniejsza latem możesz zastosować podwójne ściany oraz podłogę pomiędzy, którymi należy umieścić styropianowe płyty najlepiej o grubości 4 - 5 cm. Dach budy pokryj gontem papowym lub papą, przybijając ją do płyt krótkimi ocynkowanymi gwoździami (papiakami). Połącz ściany, przepierzenie i podstawę budy plastikowymi narożnikami lub krótkimi kawałkami listew o przekroju 25 x 25 mm. Dach budy zamocuj do korpusu haczykami, aby można go było zdejmować w celu sprzątnięcia wnętrza. Jeśli dach jest ciężki, wówczas można zastosować z tyłu budy zawiasy, tak by zamiast zdejmowania dachu była możliwość jego podniesienia (otworzenia). Zewnętrzną stronę ścian i podstawy zabezpiecz środkami do konserwacji drewna (obecnie są impregnaty z woskiem) albo zagruntuj i pomaluj farbą podkładową oraz nawierzchniową.

Umieść budę tak, aby pies mógł obserwować ruch przed domem. Wejście jest najlepiej skierować na wschód, aby pomieszczenie wewnętrzne nie nagrzewało się zbytnio w upalne dni. Wnętrze wyściel starym kocem. Pierz go regularnie i odkażaj budę środkiem zaleconym przez weterynarza.

Pamiętaj, że pies nie powinien leżeć na kamieniu bądź betonie, w przyszłości może się to skończyć reumatyzmem naszego pupila. Nawet jeśli masz podwórko wyłożone np. kostką brukową, warto pomyśleć o zbiciu choćby drewnianej podłogi w miejscu, gdzie ma się znaleźć kojec i buda. W upalne dni pies lubi chłodzić się leżąc np. na trawie bądź piachu. Na miękkim podłożu też będzie oddawał potrzeby fizjologiczne. Warto więc wygospodarować taki kącik z piachem. Jeśli to możliwe możemy pomyśleć też o częściowym zacienieniu kojca, np. sadząc jakieś drzewko, w którego cieniu nasz pies będzie mógł się schować w upalne dni.

---

http://rodzina-i-pies.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pinki

Pinki

Autorem artykułu jest cezio



Obiecywałem sobie, że nigdy nie zgodzę się na zwierzę w domu. Od trzynastu lat jest z nami Pinki. Do naszej rodziny dostała się poprzez podstęp córek.

Była jesień 1998 roku kiedy moje dorastające córki przyniosły czterotygodniowe szczenię do domu, żeby pokazać jakie ładne małe pieski ma ich koleżanka. One też chciałyby mieć takiego pieska. Był to pierwszy pokaz. Następnego dnia w odwiedziny do nas przyjechała ich babcia. Sesja pokazowa odbyła się ponownie i ponownie wspominały, że chcą mieć takiego pieska.

Rozpoczął się drugi etap podchodów, czyli układanie grafiku opieki nad małym pieskiem i składanie solennych obietnic, że to będzie ich piesek i to one będą się nim opiekować.

Czas uciekał coraz szybciej, pieski miały już 6 tygodni. Rodzice koleżanki nie zamierzali dłużej trzymać szczeniaków. Dwa pieski i jedna suczka znalazły nowe domy. Natomiast suczka, którą przynosiły córki nadal pozostawała bez przydziału. Córki obiecywały wszystko, by tylko mogły przynieść psa do domu. Etap kolejny trwał, pozostałem tylko ja, gdyż żona uległa presji córek.

Córki postanowiły wesprzeć się pomocą babci i namówiły ją, aby pozostała u nas i pomogła im się opiekować małym pieskiem. W ten oto sposób sam przeciw 4 nic nie zdziałałem i dla dobra rodziny pozostało mi ulec i wyrazić zgodę na pieska.

PINKI, bo tak nazwała psa starsza córka, przybyła do naszego domu. Była to prawdziwa maskotka w domu. Wszyscy się prześcigali w opiece nad nią. Nie było problemu ze spacerami, gdy tylko padał zwrot: „Psa trzeba wyprowadzić” natychmiast któraś z córek ubierała się i szła na spacer.

Piesek osiągnął pełen komfort. Posiadał zadaszony domek (budę) w przedpokoju, skąd miał najlepszy widok na pokoje córek i reszty domowników. Choć zdecydowanie bardziej lubił spędzać czas w pokojach córek.

Wyjazd babci i coraz większe obowiązki związane z opieką nad psem spowodowały spadek entuzjazmu córek. Od tego momentu zaczęły się pojawiać coraz większe kłopoty z opieką nad PINKI.

Obowiązki szkolne i inne dodatkowe zadania, które nie wiadomo skąd się pojawiały sprawiły, że przy wsparciu mamy córki coraz częściej zaczęły prosić mnie o wyprowadzenie psa chociaż rano.

Z czasem pies sam wybrał osobę, która ma go wyprowadzać. Zaczepianie córek, szarpanie za nogawki nie skutkowało, więc pies szedł do mnie. I zaczynało się bieganie miedzy mną, a drzwiami wyjściowymi od mieszkania, co zawsze przynosiło oczekiwany efekt - ubierałem się i szedłem z nim na spacer. W początkowym okresie były jeszcze obietnice, że jutro to na pewno my wyprowadzimy psa.

I w tak prosty sposób PINKI znalazła sobie we mnie swojego opiekuna, z którym jest do dziś.

---

htpps://www.cezio.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl