poniedziałek, 19 grudnia 2011

Briard: owczarek rodem z Francji, który nie lubi się nudzić...

Briard: owczarek rodem z Francji, który nie lubi się nudzić...

Autorem artykułu jest Sylwia Krzak



Owczarek francuski briard, to pies o atletycznej budowie i pięknej, długiej szacie. Rasa idealna dla osób aktywnych, które lubią pracować z psem. Briard bardzo mocno wiąże się ze swoim przewodnikiem i pójdzie za nim dosłownie wszędzie! Nawet do... toalety ;)

GEAN BrikastaBriard to przedstawiciel jednej z najstarszych, francuskich ras owczarskich. W piśmiennictwie, wzmianki o dużych, kudłatych owczarkach w typie briarda, pojawiły się już w VIII stuleciu! Średniowieczna, francuska kronika Aubry'ego (lub Alberica) de Trois-Fontaines mówi, że tak wyglądające psy miał na swoim dworze Karol Wielki.

Briard od początku swojego istnienia był ceniony przede wszystkim jako pies pasterski o nieprzeciętnych umiejętnościach. Rasa odznaczała się inteligencją, odwagą i wytrzymałością. Dwa, trzy briardy z powodzeniem mogły zajmować się stadem ok. 600 owiec bez pomocy człowieka! W ostatnich latach oczywiście zanikła tradycja wypasu stad owiec, ale ze względu na inteligencję, charakter, wspaniałą sylwetkę, piękną szatę (efekt selekcji hodowlanej) i wielkie serce, długowłose owczarki francuskie zaczęły robić karierę jako tzw. psy do towarzystwa.

BAHIYYA Karhu Czarny NiedźwiadekDzisiejsze briardy mają mocniejszą budowę i nieco krótszy format. Są bez porównania bardziej długowłose. Sprawiają wręcz wrażenie bajkowych, kosmatych stworów. Nie warto jednak zapominać o ich użytkowym charakterze. To nadal psy owczarskie! Ruchliwe, błyskotliwe, zainteresowane wszystkim co się dzieje dookoła, wyjątkowo związane z ludźmi. Do późnej starości potrafią zachowywać się jak nieokiełznane szczeniaki.

Nie każdy potencjalny właściciel briarda zdaje sobie sprawę z tego, że ten wesoły, przepiękny pies nie jest kudłatą maskotką. To bystra, pełna temperamentu, inteligentna i często uparta rasa, o dość dobrze rozwiniętym instynkcie obronnym. Każdy, kto chce mieć takiego psa, powinien odznaczać się silną wolą, konsekwencją w działaniu, a jednocześnie wyrozumiałością, aby dobrze wychować swojego pupila.

DUŻY CIASTECZKOWY POTWÓR Kudłate SerceBriard potrzebuje towarzystwa człowieka, niezwykle mocno kocha swoją ludzką rodzinę i uwielbia dzieci. Wymaga przewodnika, który zapanuje nad jego temperamentem. Nie nadaje się do trzymania w kojcu. Nie powinien być izolowany od ludzi i innych zwierząt. Lubi w zasadzie każdy rodzaj aktywności. Chętnie aportuje przedmioty, również w wodzie. Jest świetnym pływakiem. Wiele briardów nawet nurkuje za rzuconą im w wodzie zabawką. Podsumowując briard to po prostu niespożyty wulkan energii!

Więcej informacji o tych wspaniałych psach znajdziesz na łamach portalu sympatyków briardów: Briardy w Polsce.

Briardy na zdjęciach (od góry): Ch. GEAN Brikasta, wł. B. Strunk; Mł. Ch. BAHIYYA KARHU Czarny Niedźwiadek, wł. T. Waszkiewicz; Int. Ch. DUŻY CIASTECZKOWY POTWÓR Kudłate Serce, wł. A. i P. Kalinowscy.

---

Briardy w Polsce - http://www.briard.com.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Legowisko dla psa

Legowisko dla psa

Autorem artykułu jest donar91



Artykuł zawiera informacje na temat położenia legowiska dla psa w domu. Radzi jaki rodzaj legowiska wybrać i co robić gdy np. mieszkamy w domu piętrowym a pies w nocy chce być blisko domowników. Przestrzega jak dbać o czystość miejsca dla naszego pupila.

Legowisko to ważne dla naszego pupila miejsce a to dlatego że nie często spędza tam dużo czasu. Psy to bardzo towarzyskie zwierzęta więc legowisko powinno znajdować się w miejscu gdzie najczęściej przebywają domownicy. Jeśli ktoś z domowników przebywa w domu „cały czas” to najlepszym miejscem lokalizacji będzie kuchnia. Ułatwia to wiele rzeczy co do posiłków. Salon jest miejscem gdzie raczej psy są w bezpośrednim kontakcie z właścicielem więc odradzał bym z uwagi na to że legowisko nie będzie spełniać swojej funkcji .

Czy przenosimy legowisko? Wszystko zależy od sytuacji… Jeśli mieszkamy w domu z sypialniami na piętrze a legowisko znajduje się na parterze to rzeczą jasną jest to że pies powędruje za nami do sypialni. Przenosząc legowisko zapobiegniemy tego by wskakiwał do łóżka. Należy pamiętać aby legowisko przeniesione wieczorem powracało rano na miejsce. Natomiast jeżeli mieszkamy w mieszkaniu bądź domu parterowym przenoszenie legowiska jest raczej nie potrzebne chyba że chcemy mieć psa we własnym pokoju .

Czystość legowiska to priorytetowa sprawa dla właściciele zwłaszcza ze względu na estetykę. Podczas zakupu legowiska warto przemyśleć czy ma to być wiklinowy koszyk z matą czy miękka wielofunkcyjna budka z kocykiem. Osobiście polecam to drugie, pies nie będzie gryzł materiału miękkiego w przeciwieństwie do drewna. Budkę gdy się wybrudzi wystarczy po prostu wyprać w zwykłym proszku. Nie używać chemicznych odświeżaczy z reguły pies jako że ma wyczulony węch nie będzie chciał spać w tym legowisku.

---

Więcej informacji na ten i inne tematy znajdziesz na moim blogu http://wszystkoopsydomowe.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Psie zabawki

Psie Zabawki

Autorem artykułu jest donar91



Jak człowiek tak i pies musie mieć swoje zabawki po to by nie interesować się zbytecznie rzeczami nie należącymi do niego. Może się wydawać że to powiedzenie jest nad wyraz jednak po chwili zastanowienie tak właśnie w istocie jest.

W życiu zabawki spełniają funkcje psychologiczną i wychowawczą tak się dzieje również w przypadku psów. Pies powinien posiadać kilka zabawek, które oderwą go od robienie czegoś co jest mu zabronione.

Czy was pies gryzie dywany??? Na pewno kiedyś tego próbował… Sprawdzonym sposobem na tego typu zachowania jest gruby sznur o długości około 15cm z dwoma supłami na końcach oraz postrzępionymi końcówkami. Wystarczy, że będziemy się bawić z psem właśnie taka zabawką a na pewno oderwie się od gryzienia dywanów gdyż dla psa sznur jest prawdę powiedziawszy podobny w odczuci.

Czy was pies gryzie maskotki??? Jeśli tak to dajcie mu jedną taką która jest już najbardziej zniszczona ale niech będzie ona mała. Małą maskotkę trudniej rozerwać i po jakimś czasie gdy pies zrozumie, że jednak jest bezsilny zacznie się nią bawić i chętniej będzie chciał po nią biegać (aportować).

Najlepiej aby pies posiadał 4 zabawki. Dwie z nich tj. maskotkę i sznur zostawiamy w mieszkaniu a dwie kolejne zabieramy gdy wychodzimy na zewnątrz. Zabawkami „w teren” mogą być przedmioty takie jak talerz frisbee czy patyk. Po kilku wyjściach na spacer z tymi zabawkami pies zapamięta je i będą się ona kojarzyły z czymś przyjemnym dlatego nie będzie ich ruszał póki właściciel ich nie zabierze na zewnątrz. Jest to dobry sposób na oszczędzenie pupilowi aportowanie z brudnym patykiem co w przypadku małych piesków spotyka się z niechęcią do tego typu zabawy.

---

Więcej informacji na ten i inne tematy znajdziesz na moim blogu http://wszystkoopsydomowe.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Karmienie i wypadanie zębów u szczeniaków

Karmienie i wypadanie zębów u szczeniaków

Autorem artykułu jest donar91



Karmienie należy do codziennych czynności i obowiązków każdego właściciele. Czynność może wydawać się banalnie prosta jednak warto poznać kilka istotnych informacji.

Zaczynając od karmy to preferowane są karmy suche jak i mokre. We wczesnych latach życia, pies preferuje mokrą karmę jednak sucha lepiej wpływa na przyswajanie pożywienia. Najlepiej w proporcji 50/50 mieszać te karmy. Dzięki temu zapobiegniemy jeszcze jednej dolegliwości małych psów a mianowicie szybkiemu jedzeniu bez gryzienia co prowadzi do zakrztuszenia.

Od czasu do czasu warto kupić kości mineralne w sklepie zoologicznym są tanie a jest to dobry przysmak wpływający na zęby (likwidują ona kamień nazębny). Najlepszym sposobem na pragnie dla psa jest woda którą należ wymieniać co około dwa dni myjąc przy tym miskę. UWAGA!!! Nie podaje się mleka. Większość psów jest wrażliwa na mleko nie pochodzące od matki, prowadzi to do zaklejenia się żołądka i poważnej choroby. Niech nie zmyli to, że psy bardzo chętnie piją mleko.

Witaminy w diecie psów są bardzo potrzebne. Wpływają na odporność, trawienie i sierść (lub włos). Osobiście podaję witaminy raz na 3 dni małą tabletkę razem z karmą.

Ssaki to zwierzęta charakteryzujące podobieństwem w początkowych stadiach rozwoju. To zdanie może być podstawą do przedstawienia realiów jakie łączą człowieka i psa. Tak jest w przypadku pierwszych miesięcy życia. Psom tak jak ludziom na początku rosną zęby mleczne a następnie zęby stałe. Wypadanie zębów u szczeniaków jest normalne i najczęściej nie zdążymy nawet zauważyć tego procesu dojrzewania. Szybko wypadają i szybko rosną. Dostrzegamy to gdy np. znajdziemy ząb na dywanie podczas sprzątania czy też nastąpimy na niego. Może się to objawiać chwilowym brakiem apetytu na suchą karmę przez około tydzień. Wypadanie zębów występuje w okresie około 3-4 miesiąca w zależności od rasy pieska. Doradzam że dopiero po tym czasie najlepiej podawać kości i twardsze gryzaki. Wątpliwe jest aby prędzej pies miał ochotę na gryzienie twardych rzeczy ale w ramach asekuracji lepiej zachować ostrożność. Zapobiegniemy tym samym krzywo wyrastającym zębom oraz wrastaniu zębów.

---

Więcej informacji na ten i inne tematy znajdziesz na moim blogu http://wszystkoopsydomowe.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 6 lipca 2011

Dlaczego kot mruczy?

Dlaczego kot mruczy?

Autorem artykułu jest Małgorzata Paskudek



Mruczenie jest jednym z powodów, dla których kochamy koty. Uwielbiamy je za to, że działa na nas uspokajająco i cieszymy się, gdy kot głośno nas powiadamia o swym zadowoleniu, miłości i poczuciu bezpieczeństwa.

Wiadomo, że mruczenie relaksuje, pociesza, uspokaja, wycisza, sprawia przyjemność oraz poprawia nastrój. Kota? Cóż, kota być może też, choć o to trzeba by zapytać właśnie jego. Ale z pewnością człowieka, do którego mruczenie jest adresowane. Naturalnie – o ile w ogóle jest adresowane...

Mruczy kot drapany i głaskany w ulubionym miejscu, zwinięty w kłębek na kolanach, przytulony w łóżku do opiekuna czy do innego kota, senny, najedzony. Ale czasem także chory, ranny, umierający. Bo powodów, jak w przypadku każdego zachowania tego złożonego zwierzaka, może być wiele.

Wszystkie koty, bez względu na wiek, płeć czy rasę, mruczą z taką samą częstotliwością: 25 cyklów na sekundę.

Koty zaczynają mruczeć, kiedy są małymi kociętami i jest to jeden z pierwszych kontaktów werbalnych pomiędzy kociakiem i jego matką, która mruczeniem oznajmia mu, że wchodzi do legowiska, co ma na celu jego uspokojenie. Starsze koty mruczą, gdy jest im dobrze i gdy chcą inne sprowokować do zabawy. Dominujące koty mrucząc informują inne o swych przyjacielskich zamiarach i często w ten sposób zapraszają je do zabawy. Jest to kocie zapewnienie: "Nie uciekaj, zaufaj mi, jestem przyjacielem, nie ugryzę cię tym razem... słowo!". Mruczenie może być także werbalnym środkiem łagodzenia konfliktów. Koty mruczą jednak nie tylko z zadowolenia, lecz także gdy odczuwają ból i są zestresowane. Ma to na celu, przekładając na ludzkie zachowania, podtrzymanie ich morale i przekonanie samego siebie, że wszystko będzie dobrze.

Właśnie mruczeniu koty zawdzięczają swoje zaskakujące zdolności regeneracyjne. Z badań przeprowadzanych przez uczonych wynika, że stałe wibracje o częstotliwości 25 - 125 Hz wspomagają m.in. zrastanie się kości i działają przeciwbólowo. Powiedzenie, że koty zawsze spadają na cztery łapy i mają więcej niż jedno życie nie jest więc do końca sprzeczne z rzeczywistością. One naprawdę potrafią “wylizać się” nawet po bolesnym upadku z wysokości kilku pięter.

Często melodyjne mruczenie kota pomaga także jego opiekunowi. Mówi się, że zwierzęta te, jak żadne inne, potrafią wyczuć chore miejsce i uśmierzyć ból, a nawet... spowodować całkowite wyleczenie. Nawet, jeśli wy w to nie wierzycie, to musicie przyznać, że mruczenie głaskanego kota sprawia nam, ludziom prawdziwą przyjemność. I jest to jeden z powodów dla którego zwierzęta te mają tak wielu miłośników.

Mruczenie kojarzy nam się głównie z cichymi i czułymi tonami, jakie kot wydaje leżąc na naszych kolanach. Są to tzw. dźwięki gawędziarskie. Warto jednak zauważyć, że gdy nasze pupile są głodne, mruczą znacznie głośniej. Tony te, wydawane również podczas bójek, mają częstotliwość zbliżoną do płaczu dziecka. Dlatego właśnie tak na nas działają. Dokładniej - dźwięki "wzywające" oscylują w granicach 220-520 herców, a płacz dziecka ma zakres 300-600 herców.

Jest jeszcze jeden rodzaj mruczenia. Usłyszeć go można, gdy kot zajmuje się właśnie np. upolowaną zdobyczą. Ten jednak brzmi jak głębokie, gardłowe warczenie i może być swoistym ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy zamierzaliby przeszkodzić zwierzakowi w tym, jakże ważnym dla niego wydarzeniu.

---

http://wszystkookociakach.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl