wtorek, 22 stycznia 2013

Karmy dla psów

Karmy dla psów

Autorem artykułu jest Radosław


Każdy niedoświadczony właściciel nowego zwierzęcia w domu powiela zawsze te same błędy. Dają one później zaskakujące rezultaty. Są powodem naszej frustracji, problemów zdrowotnych psa lub kota, kosztują nas wiele czasu i niepotrzebnie wydanych pieniędzy.

Często nasze lenistwo nie pozwala nam na zmianę złych przyzwyczajeń. Porady typu: „poprzedni pies lub kot w naszej opinii też był tak żywiony i dożył szczęśliwej starości …” lub też „mój pies ma już 5 lat i nigdy nie chorował, a je, aż mu się uszy trzęsą…” - znamy to skądś, prawda? Tutaj reguły jednak nie ma. Są pewne żelazne zasady, których warto się trzymać. Każda rasa, czy to psa, czy to kota, jest specyficzna. Kogo zapytać zatem o radę? Właściciela hodowli? Sprzeda nam taką karmę, jakiej producent sponsoruje mu wyprawki. Lekarza weterynarii? Poleci nam karmę, za której reklamowanie dostał nowy fartuch.

Wybór karmy dla psów

Podstawowym składnikiem karmy jest mięso! Sugerowana ilość białka przekracza 20% (czym wyżej, tym lepiej). W tanich karmach tego białka jest dużo mniej lub też zastąpione jest mączką mięsną. Jaki to ma być rodzaj mięsa, zależy już od preferencji psa. Psy, które mają alergie pokarmowe, lepiej tolerują drób lub jagnięcinę. Mięso wołowe często powoduje u nich świąd, skóra zmienia kolor, zaczynają się drapać, a sierść zaczyna się lenić.

Paradoksalnie psy wybierają karmy marketowych marek, bo mają wiele podatkowych substancji smakowych i zapachowych które pobudzają ich apetyt.

Karmy nie należy dobierać lub zmieniać w czasie upałów. Psy zwykle wtedy mało jedzą, a nowa karma pobudzi ich apetyt, ale tylko na krótki okres. Warto po prostu czasem naszemu pupilowi dać coś zrobionego przez nas – z ryżem, kaszą, makaronem, z gotowanym mięsem i warzywami. Taka zmiana raz w tygodniu będzie dla niego dobrym urozmaiceniem menu.

Jeśli mamy już karmę, która odpowiada naszemu psu, warto czasem coś zmienić w obrębie jednego producenta (smak lub źródło białka) lub poszukać takiego samego smaku u innego. Wszystkie karmy różnią się przecież składem między sobą. Wśród przedstawicieli producentów usłyszymy opinię, że zmiana jest niewskazana. Z oczywistych dla nich względów. Urozmaicona dieta psa zapobiega powstawaniu niedoborów w organizmie. To właśnie niedobory są przyczyną wielu chorób w późniejszym wieku.

Zakup karmy dla psa lub kota

Karmy w marketach – o bardzo niskiej jakości i walorach odżywczych. Jej skład pozostawia wiele do życzenia. Wybierając taką karmę, musimy wiedzieć, że organizm psa będzie potrzebował jej więcej, żeby zaspokoić apetyt. A po za tym będzie konieczna suplementacja takiej diety – zakup witamin i preparatów wzbogacających pożywienie.

Sklep zoologiczny – nie kupujmy karm na wagę! Stoją one w otwartych workach lub często otwieranych pudełkach, wietrzeją przez długi okres czasu, więc mają obniżoną jakość. Łatwo też jest ją wymieszać z karmą po terminie.

Sklep internetowy – planujmy z wyprzedzeniem zakupy. Nawet jeśli czegoś nie ma na stanie, to dostarczą nam świeżą, nie leżącą długi czas w magazynie karmę. Róbmy zakupy w małych sklepach internetowych – nie mają one wielkich magazynów, więc na pewno nie dostaniemy nic przeterminowanego ani z uszkodzonym opakowaniem. Nawet jeśli poczekamy kilka dni na dostawę, to jest pewność, że towar będzie najwyższej jakości.

Przechowywanie karmy

Karmy mokre – przechowujmy w lodówce do 3 dni po otwarciu opakowania. Puszki, saszetki dobrze jest przełożyć do plastikowego, zamykanego pudełka. Można użyć takiego np. po lodach. Niektórzy producenci dają też specjalne przykrywki do puszek, żeby nie wysychały i żeby zapach karmy nie roznosił się po lodówce. Karmę taką należy podawać w temperaturze pokojowej, więc albo wyciągamy wcześniej przygotowaną porcję gdzieś koło źródła ciepła w kuchni, albo przyśpieszamy ten proces ogrzewania w mikrofalówce.

Karmy suche – nie przechowujmy w workach otwartych lub pojemnikach bez szczelnego zamykania. Karma traci dużo cennych witamin, nie pachnie świeżością i psy nie będą chciały jej jeść. Jeśli pies zostawi część w misce, trzeba to odsypać z powrotem do pojemnika. Karma leżąca w misce na drugi dzień nie nadaje się już do jedzenia. Pojemniki na karmy dostaniemy lub kupimy u producentów. Poszukajmy innych naczyń, które są przystosowane do przechowywania produktów spożywczych, m.in. (pojemniki po serach twarogowych, pojemniki po śledziach itp.). Najlepiej jednak jest kupować mniejsze worki karm (w zależności od wagi psa). Przy karmie suchej psy powinny mieć stale świeżą wodę do picia.

Chętnie wysłucham również Waszych opinii na ten temat.

---

Radosław Pajdak

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak dbać o psa rasy Cavalier?

Jak dbać o psa rasy Cavalier?

Autorem artykułu jest Zuzanna Grażyna Dębowska


Jak dbać i żyć z pieskiem rasy Cavalier King Charles Spaniel? Przeczytaj 4 rady dla właścicieli Cavalierów o pielęgnacji, żywieniu i problemach zdrowotnych.

Psy rasy Cavalier King Charles Spaniel są słodkie, urocze i bardzo łatwe we współżyciu.

To stylowe i zabawne psy-zabawki, które są słodkie, dobroduszne, łagodne i bardzo kochające. Ich umaszczenia są w czterech kolorach: blenheim (głęboki kasztanowy rudy), ruby (czerwony), tricolor, czarne, podpalane. Bez względu na to, jakiego koloru są, wielu ludzi uważa, że Cavaliery to urocze psy. Jak w przypadku każdego zwierzęcia, przed zakupem dobrze jest dowiedzieć się więcej o tej rasie. Są wspaniałymi towarzyszami dzieci i lubią obecność innych zwierząt w gospodarstwie domowym.

RADY DLA WŁAŚCICIELI CAVALIERÓW:

1. Trenuj swojego psa. Cavaliery łatwo przystosowują się do stylu życia swoich właścicieli, czy to będzie relaks na kanapie, czy też długie spacery. Cavaliery są tak słodkie i przyjazne, że trudno jest być konsekwentnym wobec nich. Jeśli jednak nie chcesz dzielić łóżka ze swoim pupilem każdej nocy, ucz go spać na swoim posłaniu. Nie trzeba koniecznie karcić psa, po prostu pokazać mu, kto tu rządzi, aby nie rozwinął niepożądanych nawyków. Po odpowiednim przeszkoleniu Cavalier jest idealnym towarzyszem dla dorosłych i wspaniałym towarzyszem zabaw dla dzieci. Choć Cavaliery zadowala siedzenie na kanapie, jeśli to oznacza czas spędzony z ich właścicielami, wymagaja jednak regularnego ruchu i ćwiczeń. Dlatego przynajmniej jeden intensywniejszy spacer dziennie jest wymagany dla zdrowia tej rasy. Co więcej, powinny być zawsze na smyczy, gdyż mają tendencje do wdawania sie w pościg za ruchomymi obiektami.

2. Wybierz karmę odpowiednią do wielkości, wieku i poziomu aktywności twojego Cavaliera. Cavaliery mają często duże apetyty. Nie są nieśmiałe, jeśli chodzi o żebranie od nieznajomych różnych przekąsek, często patrzą litościwym wzrokiem. Nie powinno się jednak pozwolić im objadać, gdyż nadwaga stanowi niezdrowe obciążenie ich układu krążenia, stawów i tkanki łącznej. Zaleca się karmienie jedną lub jedną i pół filiżanki dobrej jakości karmy na dzień, najlepiej przeznaczonej specjalnie dla Cavalierów. Szczególnie dla piesków mających skłonność do tycia i duży apetyt zalecana jest karma z wysoką zawartością włókna, aby pies nie spożywał zbyt wielu kalorii, ale czuł się syty.

3. Wybierz lekarza weterynarii do regularnych badań kontrolnych. Zapoznaj się z chorobami, na które są podatne Cavaliery. Każda rasa psa ma jakiś problem zdrowotny. Niektóre z nich są po prostu irytujące, podczas gdy inne mogą być niebezpieczne dla życia. Cavaliery są predysponowane do wady zastawki mitralnej serca, dysplazji stawu biodrowego, zaćmy i innych chorób oczu. Wybierz lekarza weterynarii, który ma doświadczenie w pracy z tą rasą. Wg Cavalier Health Organization wada zastawki mitralnej serca rozwija się u wszystkich Cavalierów powyżej 10 roku życia i jest najczęstszą przyczyną śmierci tej rasy. Zapytaj o profilaktykę i jak dbać o Cavaliera. Cavaliery są także podatne na jamistości, defekty mózgu i rdzenia kręgowego.Trudności w oddychaniu, spowodowane specyficznym kształtem pyska, są również powszechne.

4. Szczotkuj Cavaliera, ile potrzeba, ale co najmniej raz w tygodniu. Nie należy ich kąpać częściej niż raz w tygodniu, aby zapobiec wysuszeniu skóry i sierści. Zaleca się szczotkowanie sierści w okolicach ucha, aby zapobiec splątaniu, gdyż w tym miejscu sierść często ulega kołtunieniu. Choć sierść Cavaliera wymaga szczotkowania, nie potrzebuje przycinania. Natomiast włosy między poduszkami łap powinno się przycinać raz w miesiącu. Cavaliery zrzucają sierść różnie, w zależności od warunków sezonowych i środowiskowych. Dywany i podłogi z twardego drewna należy odkurzać regularnie.

5. Szukaj osób które również mają pieska tej rasy w Twojej okolicy lub przez Internet. Kontakt z innymi właścicielami Cavalierów daje okazję dowiedzieć się więcej na temat rasy, usłyszeć zabawne historie, porozmawiać o ich problemach behawioralnych oraz zdrowotnych, poruszyć inne kwestie, które mają wpływ na rasę.

articlenew_dsphoto_getty_article_34_192_78322054_XS


---

www.cavalierkingcharles11.blogspot.com - jeśli chcesz wiedzieć więcej

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zdrowy pogląd na choroby psów

Zdrowy pogląd na choroby psów

Autorem artykułu jest Marcin Internet


W wielu miejscach na świecie rekordy popularności bije program - „Zaklinacz psów” – mało tego, program Cesara Milllana dwukrotnie zdołał otrzymać nominację do nagrody Emmy - to takie Oscary w świecie telewizji.

Trochę to dziwne, szczególnie że program i sam jego twórca, będący jednocześnie słynnym behawiorystą psów, nie tyle pokazuje, jak naprawdę w rzeczywistości być przywódcą własnego pupila, ale wręcz nakłania do zaprzestania korzystania z porad weterynaryjnych psychiatrów – którzy potrafią jedynie odpowiadać farmaceutykami na rozmaite psychiczne choroby psów.

piesWiele osób obecnie przygarnia psy ze schroniska. Takie informacje, przedstawione w programie "Zaklinacz psów', z pewnością im się przydadzą przy wychowywaniu miłego i potulnego psiaka.

On mówi bez kozery – nie tędy droga, a ludziom to się ewidentnie podoba. Czy jednak podoba to się branży farmaceutycznej i psychiatrii weterynaryjnej – trudno powiedzieć, nikt bowiem póki co o zdanie najbardziej zainteresowanych nie pytał.

Prawdą jest że „wyimaginowane” psychiczne choroby psów przynoszą sowite zyski firmom farmaceutycznym, zaburzanie tego prędzej czy później nie będzie im w smak. Nie znaczy to wcale, iż zwierzęta (w tym psy) nie miewają chorób i zaburzeń, wręcz przeciwnie. Rzecz w tym, iż jak udowadniali kiedyś indiańscy tzw. „Zaklinacze koni”, a teraz Cesar Millan – zwierzęta są zwierzętami i mają cokolwiek zwierzęce podejście do wielu rzeczy. Tymczasem wielu ludzi oczekuje od takiego przykładowo psa – zachowań typowo ludzkich. Osiągnięcie tego jest niemożliwe, czego wielu ludzi nie rozumie i upatruje w tym zaburzeń. Aby tego uniknąć, można tylko pójść za przykładem szkół:

Tresury psów

Innej rady nie ma, bo tak naprawdę faszerowanie nadpobudliwego psa środkami uspokajającymi na ten przykład, wcale nie wyleczy go z nadpobudliwości, a jedynie przytępi mu zmysły do tego stopnia, że może być osowiały i straci w ogóle poczucie po prostu bycia psem.

Szkoła tresury uczy psa słuchania poleceń, a i samego właściciela – owych poleceń umiejętnego zadawania i egzekwowania. Tymczasem szkoła zaklinaczy uczy głównie zrozumienia funkcjonowania psa (w zasadzie dotyczy to także wielu innych zwierząt, w tym również koni), na poziomie bycia psem. Wówczas wiadomo, jak właściciel może do psa podejść bez specjalnego przymuszania zwierzęcia ani też wymuszania czegokolwiek za pomocą przysłowiowej „marchewki”, a tym bardziej „kija”.

dog_linksSęk w tym, że o ile treserów psów jest względnie dużo, tak już owych „zaklinaczy” z prawdziwego zdarzenia jest jak na lekarstwo. Dlatego też może właśnie z tego powodu również program „zaklinacz psów” na National Geographic cieszy się tak dużą popularnością w Polsce i na całym świecie.

Co ciekawe, ów tytułowy „zaklinacz psów” korzysta głównie z tak zwanej wiedzy intuicyjnej, chociaż ma odpowiednie przeszkolenie w dziedzinie tresury zwierząt. Takie podejście jest rzadkie w kulturze XX wiecznej i u progu obecnego XXI wieku. Niemniej było to oczywiste i naturalne szczególnie w kulturze dawnych antycznych cywilizacji – ale też w obecnej szczątkowej kulturze samych rdzennych Indian amerykańskich obu Ameryk.

---

źródło : artykul.com.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rusza akcja "Pomoc dla schronisk"

Rusza akcja "Pomoc dla schronisk"

Autorem artykułu jest Artur Mucha


Rusza kolejna edycja akcji „Pomoc dla schronisk”. Placówki zgłaszać można do 16 października br. Schronisko, które uzyska najwięcej głosów, otrzyma pomoc materialną w wysokości ponad 10 tysięcy złotych.

Według raportu NIK ponad połowa schronisk w Polsce jest przepełniona, a z roku na rok sytuacja staje się coraz gorsza. Zwierząt w placówkach przybywa, brakuje miejsca i pieniędzy na karmę czy szczepienia. Dlatego tak ważna jest pomoc instytucji pozarządowych, firm prywatnych i osób fizycznych.

Jedną z cyklicznych akcji pomocy dla schronisk prowadzi podkrakowska firma Krakvet, która angażuje w działania również swoich klientów. Każdego miesiąca, na stronie internetowej firmy organizowane jest głosowanie, którego zwycięzca otrzymuje wsparcie w postaci karm dla zwierzaków o wartości ponad 10 tysięcy złotych. Swój udział w konkursie może zgłosić każda organizacja niosąca pomoc zwierzętom.

Zgłoszeń ośrodków można dokonywać do 16 października br. na stronie http://www.krakvet.pl w odnośniku „Nasza pomoc dla schronisk”. Następnie do końca miesiąca będzie można oddawać swoje głosy na poszczególne schroniska. Placówka z największą liczbą głosów otrzyma pomoc materialną od firmy Krakvet.

W tym roku, dzięki sklepowi Krakvet i jego klientom polskie schroniska i przytuliska otrzymały pomoc materialną o wartości przekraczającej 103 tysiące złotych. Od 2008 roku dzięki akcji „Pomoc dla schronisk” wsparcie otrzymało ponad 40 miejsc schronienia dla zwierząt z całej Polski.

Aby zgłosić placówkę, należy zarejestrować się na forum sklepu, napisać co najmniej jeden post i podać swoją propozycję schroniska w sekcji „Pomoc dla schronisk”. Ośrodki potrzebujące pomocy można zgłaszać każdego miesiąca.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Koty Syjamskie

Koty Syjamskie

Autorem artykułu jest Anna Pistacja


W dzisiejszych, zabieganych czasach często zastanawiamy się, czy nie warto byłoby sprawić sobie „domowego przyjaciela”, czyli zwierzątko domowe. Zwykle rozważania dorosłych, jeśli nie są fanami terrarystyki czy akwarystyki, dotyczą wyboru pomiędzy psem, a kotem.

Wiele osób zdecydowanie przedkłada psy ponad koty, wskazując, że są bardziej komunikatywne, lubią spędzać czas z właścicielem, bawić się, a przede wszystkim reagują na wołanie. Utrwalaniu stereotypu sprzyjają sławne już przecież obrazkowe historyjki The Simon’s Cat, w których właściciel kompletnie nie może porozumieć się ze swoim pupilem. Zapewne również Garfield zaszczepił w masach przekonanie, że kto to milczące, złośliwe zwierzątko, które nie jest skore to sprawiania przyjemności właścicielowi albo większych interakcji.

Nic bardziej błędnego! Dla wszystkich, którzy marzą o psie, ale z powodu życia zawodowego i wyjazdów nie są w stanie podjąć takiej odpowiedzialności, mamy rozwiązanie! Koty syjamskie. Wbrew potocznym opiniom o kotach rasa osobowością wybitnie przypomina psy. Syjamy są towarzyskie i miłe, skore do zabawy i potrzebują wiele kontaktu z właścicielem. Przybiegają na wołanie, z upodobaniem aportują zabawki, wyprowadzane na smyczy chętnie wychodzą na spacery – czyż nie macie wrażenia, że czytacie o psie?

Wielkim plusem kotów syjamskich jest fakt, ze mogą zostać same w domu nawet kilka dni. Nie trzeba ich wyprowadzać na spacer, a więc nieregularny tryb pracy właściciela nie jest problemem. Ważne, by gdy już jesteśmy w domu, poświęcić im czas i uwagę, podrapać za uchem czy po brzuchu, porozmawiać. Tak, dokładnie – porozmawiać, bowiem koty syjamskie uwielbiają rozmawiać z właścicielem, a ich miauknięcia mogą być twierdzące, pytające, a nawet rozkazujące! Te psy w kociej skórze są idealną alternatywą dla wszystkich mieszkających w wielkich miastach i marzących o szczekającym czworonogu. Nie chce się wierzyć? A jednak!

Całym sercem zapraszam do bliższego zapoznania się z kotami syjamskimi!

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl