Elektroniczna identyfikacja zwierząt
Autor: Karolina Adamczyk
Czipowanie, czyli elektroniczne znakowanie to popularna metoda zabezpieczania zwierząt. Miniaturowe mikroprocesory wszczepione pod skórę zwierzęcia umożliwiają szybką identyfikacje właściciela w przypadku gdy zwierzak się zgubi, bądź ulegnie wypadkowi. Pomimo że sam proces czipowania jest bezbolesny i stosunkowo niedrogi, wciąż budzi pewne obawy u właścicieli.
Czy czipowanie może być niebezpieczne?
Specjalną strzykawką z umieszczonym w igle mikroprocesorem wkłuwa się podskórnie po lewej stronie szyi. Sam zabieg jest szybki (do minuty), nie powoduje uszkodzeń ani blizn. Cały proces wszczepiana implantu jest więc w zupełności bezpieczny, nie wiąże się z ryzykiem wystąpienia powikłań, czy reakcji alergicznych. Dla samego zwierzęcia czip jest zupełnie niewyczuwalny.
Kto może odczytać numer identyfikacyjny?
W chwili odnalezienia błąkającego się zwierzęcia, za pomocą specjalnego czytnika możemy odczytać 15 cyfrowy, unikatowy numer. Ten odsyła do elektronicznej bazy, gdzie znajdują się dane o właścicielu. Kod odczytuje się używając odpowiedniego skanera: fala radiowa przetwarza zakodowany numer i przesyła do urządzenia wyświetlającego numer identyfikacyjny. Cały proces jest natychmiastowy i trwa mniej niż sekundę. Możliwością odczytania danych dysponuje każde schronisko, Straż Miejska, Policja oraz przedstawiciele Towarzystwa Ochrony Zwierząt. Numer identyfikacyjny możemy odczytać także w większości gabinetów weterynaryjnych.
Warunki podróżowania z psem
Elektroniczne oznakowanie jest obligatoryjne, jeśli chcemy podróżować ze zwierzęciem po krajach Unii Europejskiej. Bez wcześniejszego zaczipowania wyrobienie paszportu nie będzie możliwe. W Polsce nie ma obowiązku czipowania zwierząt, jednak niektóre z miast na podstawie uchwaleń radnych nakładają na swoich mieszkańców obowiązek znakowania psów i kotów. Aby radzić sobie z problemem bezdomności psów niektóre z miast sezonowo organizują bezpłatne czipowanie.
Czy czipowanie może okazać się nieskuteczne?
Darmowe czipowanie jest bardzo atrakcyjne dla właścicieli, pamiętajmy jednak o rejestracji swojego psa w ogólnopolskiej bazie danych. Zaindeksowanie psa w lokalnym rejestrze nie pomoże w odnalezieniu "zguby" jeśli podróżujemy z pupilem po kraju czy Europie. Wielu właścicieli nie zdaje sobie sprawy z zasięgu baz danych, warto więc dopytać weterynarza czy osobę zajmującą się czipowaniem do jakiej bazy danych zostaje zgłoszony nasz pupil. Figuracja w Ogólnopolskiej Bazie Danych Polskiego Towarzystwa Rejestracji i Identyfikacji daje największe zabezpieczenie. Pamiętajmy, aby na bieżąco aktualizować dane w bazie w przypadku zmiany numeru bądź miejsca zamieszkania, nieaktualne dane mogą znacznie utrudnić proces powrotu zwierzaka do domu.
Zaleca się, aby zabieg wszczepiania kodu wykonywany był przez wykwalifikowanego lekarza, prawidłowo wykonany proceder jest zupełnie bezbolesny i nieinwazyjny dla zwierzęcia. Nie wszyscy lekarze współpracują z wspomnianą OBDPTR, dlatego przed umówieniem się na spotkanie warto dopytać o szczegóły.
Karolina Adamczyk
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
Według mnie czipowanie to nie jest dobry pomysł. Owszem, może to się przydać, jeśli zwierzę się gdzieś zagubi. Jednak nie jestem zwolenniczką czipowania ani zwierząt, ani ludzi. Po prostu uważam, że nie powinno się w ten sposób kontrolować nikogo.Choć są oczywiście tego plusy, zwłaszcza jeśli walczymy z bezdomnością wśród zwierzaków.
OdpowiedzUsuń